piątek, 27 września 2013

sezon na Misia

Zgubiliśmy ulubiona czapkę "misia:mojego synka, miała jeszcze trochę tej brązowej włóczki, z której zguba była robiona,ale nie będę robić przecież dwóch takich samych. Powstał więc Misiu - kaptur z kominem.

z boku


z przodu


na modelu

Misiu także posłużył jako prototyp do nagrody w moim konkursie, teraz czekam, która mama zgłosi się po odbiór nagrody.
Kaptur komin w kolorze fuksja włóczka made in spain (od mamuni) nazwa Austria, miałam już ją rok czasui dopiero teraz znalazłam dla niej zastosowanie.
Z boku dodałam tylko małą kokardę, którą można dać w inne miejsce, przyczepia się ja na agrafce.



Można odwinąć i schować kaptur i zostaje sam komin

Buziaki 
Marta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz